Lochy

Aedd Gynvael

Zgadzam się z Drache. Podejrzana jest ta ,,służalczość" skrzatów :/

Ja gdybym takwego miała to myślę, że traktowałabym go chłodno aczkolwiek jak żywą i czującą istotę.

Drache

Ja bym nie chciała mieć takiego....bo mimo że teraz tak bronię swojego punktu widzenia, to myślę, że dobrze by to na mnie nie wpłynęło Sad

sev

ech, ja bym miała po prostu męża Twisted Evil

a tak szczerze - widziałam kiedyś jakiegoś fika o przeszłości skrzatów. nawet fajny był, napisany dobrym stylem, historia w tym wypadku mogła być prawdziwa (przecież niewiele wiemy o ich przeszłości...).

tylko ni chusteczki nie pamiętam gdzie to znalazłam ><

Alimanda

Uważam skrzaty za zabawne stworzenia. Szczególnie uwielbiam Zgredka i jego metody ratowania Potterowi życia Very Happy

A już jak walił się lampą po głowie to mnie to rozbrajało Very Happy