Lochy

Parvati

Zdarza wam sie przeklnac? Czy juz sie uzaleznilyscie ? Jak to jest z wami xD
Ja przeklinam i to caly czas ... poprostu juz sie tak nauczylam i inaczej nie moge Smile

A jak jesteml wkurzona to ... ekhm to lepiej nie sluchac (;

No wiec piszcie jak jest u was bo jestem ciekawa Smile

Midnight

Ja niestety przeklinam bardzo dużo, chociaż staram się odzwyczaić. Moja mama już się oburza (chociaż sama przeklina jak nie wiem). Niestety takie słowa weszły już do mojego słownika i zaczynam ich używać jak normalnych... Mam takie jedno ulubione przekleństwo, które zdecydowanie nadużywam, nie będę jednak cytować Wink

Mircia

Przeklinam. Stanowczo więcej niżeli rok temu, jakoś w ciągu ostatnich 12 miesięcy się pozmieniałam. Nie klnę do tego stopnia żeby w mojej wypowiedzi co drugie słowo było wulgaryzmem ~.^, ale mimo wszystko. Przy mamie staram się jakoś powstrzymać, żeby się nie czepiała...

darck_angel

yyy ... czy przeklinam? ja uzywam przeklenstw jako przecinka... musze sie oduczyc XD

Vardamerethiel

Przeklinam kiedy trzeba! Bo czasami trzeba, przekleństwa to doskonały nośnik jeśli chodzi o wyrażanie mocnych emocji, bo jeśli na przykład, nie zdaliśmy egzaminu, świat wali się nam na głowę, mamy problemy z przyjaciółmi i rodziną, a w dodatku zdechł nasz ukochany chomik, to chyba nie powiemy - o jejku jak mi źle, tylko zaklniemy siarczyście i już jest nam lepiej, przekleństwa przy okazji zyskują status doskonałego narzędzia odstresowującego. Nobla dla tego kto je wymyślił! Very Happy

Alimanda

Kurczę u mnie przekleństwa są na porządku dziennym. Nie wtrącam ich jako przecinka (swoją drogą polecam wykład profesora Miodka o brzydkim słowie na "K", ale to już pewnie wszyscy znają), ale to też nie jest niezauważalny nawyk. Muszę jednak pokonać to (w końcu co to, żeby dziewczyna której przyjaciółmi są dwaj księża przeklinała XD Jeszcze mi się kiedyś przy którym wypsnie i co? Very Happy

).

Vardamerethiel

Ja nie jestem za nadużywaniem, ale używaniem sporadycznie jak najbardziej, no przecież nie będę mówiła - "o kurczaczek" - jak mi się świat zwali na głowę!

Alimanda

Masz rację, "o kurczaczek" brzmiałoby conajmniej idiotycznie w takiej sytuacji. Przekleństwa mogą sobie być, byleby nie w zbyt dużych ilościach. Nie będziemy przecież mówić "Poszłam k**** do sklepu k**** i k**** zabrakło im chleba k****."

folle

Przekleństwa? nie używam na co dzień, czasem w drodze wielkiego wielgaśnego wyjątku, jak jestem bardzo wkurzona. Choć nawet wtedy raczej moje słownictwo nie jest jakieś bardzo wulgarne.

Ech i wyszło, jakie to grzeczne dziewczę ze mnie pod tym względem, na szczęście do świętej mi dużooo brakuje;d;d;d

yamaha123

k....

Klima88

Czasem sie zdarza - cholera Razz