Forum Lochy
Gdzie Snape mówi dobranoc...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jack i latarnia morska

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lochy Strona Główna -> Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zmiatacz 7
Mugol



Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Mała, stara szopka na miotły

PostWysłany: Śro 17:41, 04 Sty 2012    Temat postu: Jack i latarnia morska

Moje opowiadanko. Mam nadzieję, że się Wam spodoba ;P. Czekam na komentarze!
[b][i][u]Jack i latarnia morska
Rozdział I : Nieudana podróż
Jack
Ach, morska bryza. Kiedy ostatnio podróżowałem statkiem? Chyba ze sześć lat temu.
Na wyspie Paladyna Lobarta nie było zbyt ciekawie. A jakie jedzenie dawali! Suszone grzyby przez cały dzień niby miały nam wystarczyć, a nie dość, że niejadalne, to jeszcze musiałem specjalnie chodzić nad wodę po ryby. Naszą jedyną rozrywką były zawody w pływaniu. Miałem szczęście, że mój przyjaciel Gordon przypłynął tu z nami. Cieszę się, że już wypływamy na kolejną wyspę. Jak to leciało? A, wyspa Paladyna Lockwooda. Chyba zapomniałem wam przedstawić naszą załogę. Jestem ja, wyżej wspomniany Gordon, parę strażników miejskich, Mag Ognia (z klasztoru, gdzie produkują najlepsze wino), i jeszcze jeden facet-znawca budowy łodzi.
- Hej, uważaj gdzie leziesz! - okazało się, że wpadłem na kapitana łodzi. O, jego jeszcze nie wymieniłem. Cóż, skleroza jak zwykle. Poszedłem do mojej sypialni, gdzie kogoś zauważyłem.
-Witaj Jack – odrzekł ,,ten ktoś‘’.
-Yyyyy… Eeeeeee… My się znamy? - wypaliłem.
-Nie.
,,Co to za gość? Wcześniej nie było go na pokładzie’’ - pomyślałem. - Kim jesteś i czego szukasz w mojej kajucie? – powiedziałem na głos.
- Chyba skleroza cię nigdy nie opuszcza?
-Yyyyy… nigdy.
-To widać. Jestem Gordon, nie pamiętasz?
-Taaa. Przecież mam…
- …sklerozę…
-…i nie lubię, jak ktoś mi ją wytyka.
- Chcesz wina! - ryknął jakiś ćpun za nami.
-Nieeeeee! – wykrzyknąłem.
-Taaaaaak! – wrzasnął Gordon.
- To spadaj za burtę łapać wiiino! – odparł (jak się później okazało) kapitan statku. – A jeśli ci się coś nie podoba to…
- …to sam se łap to wino!- dokończył zdenerwowany Gordon.
- A jakim cudem znalazło się za burtą? – zapytałem ciekawsko.
- Eee… no właśnie – odpowiedział kapitan.
Cisza. A raczej chwila ciszy. Nagle poczułem coś mokrego pod stopami.
-Toniemy! – usłyszałem ryk na statku.
Wraz z nim krzyczał cały statek, co powiększyło ruch w boki.
-Uwaga! Wszyscy za burtę! – dało się słyszeć głos jednego ze strażników miejskich.
------------------------------------------------------------
I jak? Podoba Wam się? Napisz swoją opinię w komentarzu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ktcmp
Mugol



Dołączył: 30 Mar 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Pon 9:08, 30 Mar 2015    Temat postu:

Trochę krótkie to opowiadanie..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lochy Strona Główna -> Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin