Lochy

natasza

Ja także KOCHAM "Przeminęło z wiatrem". To ejst cudne,a postać Rhetta - boska. Kocham go!... A Scarlett to panienka z krwi i kości, nie kolejna wydumana i romantyczna bohaterka. Ją też lubię, acz uważam, że ślepa była, no.
A kontynuacja - "Scarlett" - jest dziwna. Tatalnie niekanoniczna, acz mnie się czytało dobrze mimo błędów w tłumaczeniu (Rhett miał kilka fajnych tekstów...). ale powiem wam w sekrecie (XD), że mimo wszystko nie dosrasta 'Przeminęło..." do pięt. A wątek Columa dziwny - z tą wojną o wolną Irlandię i w ogóle.

Ach, wiedźmin. Wiedziałam, że o czymś zapomniałam. Kocham *_*

sev

Rhett to niezłe ciacho ;D

hmm... a ja miałam słabość w Scarlett do tego złego hrabiego _^_
tylko nie podobało mi się to, co robił Scarlett i reszcie kobiet xD
ale dostał za swoje, zły chłopczyk *^^*

ale masz rację - nie dorasta ta część do PZW

Elanor

sev, a Silmarillion znasz? [to odnośnie poprzedniej dyskusji]

a co do Przeminęło z Wiatrem to znam film, książki jeszcze nie czytałam. Podobnie jak Czekolady (i tu też znam film - fajny, ale Deep Sad

beznadziejny, akurat tutaj)

sev

nie znam, chciałam przeczytać, ale w bibliotece nie mieli ;/

czekolada - znam film, książki nie Very Happy

Elanor

Szkoda, bo rewelacja. A bajki Tolkiena czytałaś może (przepraszam, że Cię tak męczę, ale Tolkien to moja pasja)? [a przy okazji jak lubisz twórczość Mistrza to zapraszam na moje forum - link w podpisie, przepraszam adminów, że się tu z reklamą pcham, ale trudno]

sev

Tolkeina uwielbiam, ale nigdy nie zagłębiałam się w nic ponad WP i Hobbita (:

obiecałam sobie, że kiedyś poczytam, w wolniejszym okresie mojego życia, bo w tym roku miałam zamieszanie, w zeszłym też...

jakoś nigdy nie przeszłam przez cały jego dobytek literacki.

Elanor

ja niestety też - jeszcze nie. Zostało mi mnóstwo jego książek. Jednak większości po prostu nie mogę nigdzie dostać. Inne z kolei nie są na polski przetłumaczone i dostanie ich w naszym kraju graniczy z cudem. Ale ostatnio kupiłam na allegro "Drzewo i Liść" <jupi> jeszcze tylko wpłacić i troszkę poczekać i na mojej specjalnej półce stanie kolejna książka. Już się doczekać nie mogę. Smile

Elanor

ja niestety też - jeszcze nie. Zostało mi mnóstwo jego książek. Jednak większości po prostu nie mogę nigdzie dostać. Inne z kolei nie są na polski przetłumaczone i dostanie ich w naszym kraju graniczy z cudem. Ale ostatnio kupiłam na allegro "Drzewo i Liść" <jupi> jeszcze tylko wpłacić i troszkę poczekać i na mojej specjalnej półce stanie kolejna książka. Już się doczekać nie mogę. Smile

A tymczasem znowu czytam Władcę (3 raz) i pare innych książek.

sev

widzę, że kochasz książki...
ja też.
_^_

Elanor

oj strasznie, ale widze, że coś się mi popsuło, bo się post dwa razy wysłał. Czy admi mogliby jednego usunąć?????
a sev możesz coś jeszcze polecić?

sev

w kontekście książek?

ano znalazłoby się parę tytułów godnych uwagi.

Plotkara. lekka książka, rozrywka bardziej...

wiedźmin *-* {ale to na bank znasz ^^}

serce. amicis. piękne opowiadania.

jak już wcześniej mówiłam, milion małych kawałków.

tajemniczy ogóród, w spustyni i w puszczy...

pan tadeusz {naprawde warto przez niego przebrnąć, ja pierwszy raz po niego sięgnęłam w 6 klasie (sama z siebie, nikt nie kazał mi go czytać) i jeśli wy nie przeczytaliście to polecam}

matko, jest tyle książek, które wypada znać...

czarnoksiężnik kadehar i jego kontynuacje {francuska odpowiedź na hp, aczkolwiek niezbyt podobna do harrego}

i jeszcze troche by się znalazło Very Happy

Elanor

uwielbiam Tajemniczy Ogród <rozpływa się>, a przynajmniej jako dziecko lubiłam, bo dawno tego nie czytałam. A co do Wiedźmina, to znam kilka kawałków z filmu. Książki nie czytałam. Może powinnam spróbować, ale na razie mnie jakoś nie ciągnie. To w sumie są inne klimaty niż Tolkien. Przy okazji czy tam występują Elfowie? A jeśli tak to jak są przedstawieni?

sev

zamieszczam opisy poszczególnych tomów wiedźmina Very Happy

ja tak w sumie nie bardzo pamiętam, ale elfy chyba były... zresztą, w pierwszym tomie występują w nazwie ;D muszę znów przeczytać sage
*-*

o tomie I:

Elanor

kurcze nie wiem czy zniosę inną wizję Elfów moich kochanych niż u Tolkiena. Tak się do nich przywiązałam, że chyba padne trupem jak przeczytam, że to małe latające duszki (jak można tak napisać).

sev

oO a fe.

małe latające duszki to małe latające duszki a nie elfy oO