Forum Lochy
Gdzie Snape mówi dobranoc...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kicz w literaturze
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lochy Strona Główna -> Myślodsiewnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vardamerethiel
Niewymowny



Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Pon 21:45, 02 Paź 2006    Temat postu: Kicz w literaturze

Wbrew pozorom nie mam zamiaru „jechać” po niczym, poniżać niczego, ani łajać autorów – bynajmniej na razie. Potrzebuje przykładów kiczu w literaturze, jeśli spotkaliście się kiedyś z czymś, co można by tym mianem określić, to coć dla mnie, proszę o tytuły i autorów! Będę bardzo wdzięczna za pomoc, jako, że jest to poniekąd jeden człon z mojego tematu maturalnego, a pojęcia nie mam o czym pisać. Wzięłam go w sumie po to żeby – wykorzystać „The Rocky Horror show” jako przykład pastiszu. Wpływ na mój wybór oczywiście miało też to, żeby nikt inny w szkole nie miał takiego tematu jak ja. I tak oto prócz nieszczęsnego Rocky’ego i pomysłu zjechania „Pamiętnika księżniczki” nie mam w ogóle koncepcji... Na razie się pocieszam, że to jeszcze, aż siedem miesięcy, czyli jak to zwykłam określać – luuuuzik, z tym, że to siedem miesięcy pewnie dość szybko mi umknie, dlatego będę wdzięczna dozgonnie za każdą pomoc.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vardamerethiel dnia Śro 17:54, 04 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Angel
Opiekun Gryffindoru



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z magicznego ogrodu

PostWysłany: Wto 10:53, 03 Paź 2006    Temat postu:

No to widzę, że nie tylko ja na maturze z polskiego pojechałam oryginalnością. Ale do rzeczy. Po mojemu kiczem (a do tego plagiatem) są te wszystkie "super serie" książek, które pojawiły się zaraz po tym jak Rowling odniosła sukces swoim Potterem traktujące niemal dokładnie o tym samym (młodzi czarodzieje, czary, różdżki itp.). Tytuły podam później (na razie nie chce mi się w necie grzebać). Jak coś jeszcze przyjdzie mi do głowy to dopiszę.

Namiary na kiczowe książki:
"Czarodziejskie miasto" Edith Nesbit
"Czarownic się nie całuje" Hortense Ullrich
"Światy Chrestomaniciego" Diana Wynne Jones (seria książek)
"Prawie czarodziejki" Ewa Nowak
"Barry Trotter" Michael Gerber (to cała seria książek - po prostu koszmar)
Kiczem są również romansidła typu Harlequin.
(będę dopisywać jak coś mi wpadnie do głowy)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Angel dnia Pią 11:05, 06 Paź 2006, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vardamerethiel
Niewymowny



Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Śro 17:53, 04 Paź 2006    Temat postu:

Będę niezmiernie wdzięczna!
A jak brzmi twój temat? Przyznam, że swoim stwierdzeniem o oryginalności mnie bardzo zaintrygowałaś. Very Happy

Cieszę się, że udało mi się ciebie niechcący zaitrygować Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zakochany Remus
Szlama



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z łzy pawia.

PostWysłany: Czw 18:09, 05 Paź 2006    Temat postu:

Weź pod uwagę te wszystkie śmieszne książki o dorastających nastolatkach - narkomankach. Żałosne.
I biografie osób, które w żaden sposób nie przyczyniły się do rozwoju czegokolwiek. Przykładem może być książka o Billu z Tokio Hotel. Albo inne. Równie beznadziejne. Szkoda lasu... naprawdę.

Pozdrawiam,
zakochany Remus


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sirith
Wilkołak



Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Czw 18:24, 12 Paź 2006    Temat postu:

zakochany remus napisał:
Przykładem może być książka o Billu z Tokio Hotel

To jest taka? Aaaaaaaaaaaa! <wrzask przerażenia>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lisa
Wróżbita



Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Już nie z lochu...

PostWysłany: Czw 21:47, 19 Paź 2006    Temat postu:

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa <przyłancza się do Sir>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morth Rainey
Charłak



Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Wto 9:44, 24 Paź 2006    Temat postu:

Kich w literaturze Question Wygrzebię kilka tytułów z pamięci...

1. Gulio Leoni-Klątwa mozaiki
2. Rita Monaldi & Francesco Sorti- Imprimatur
3. Marcin Wroński-Wąż Marlo
4. Paweł Siedlar- Opowieści okrutne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vardamerethiel
Niewymowny



Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Wto 15:47, 24 Paź 2006    Temat postu:

Morth! Dziękuję Ci bardzo, na pewno wezmę pod uwagę te tytuły pisząc swoją prace, ratujesz mnie, bo właściwie nie mam na razie nic konkretnego, prócz nieszczęsnego "The Rocky Horror show". Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Midnight
Szlama



Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Ankh-Morpork

PostWysłany: Wto 16:43, 24 Paź 2006    Temat postu:

Kicz w literautrze? Pierwsze co mi przychodzi na myśl to sławetna seria Harlequinów. Do tego, jak już wspomniał Morth Rainey "Opowieści okrutne" Siedlara. Kicz, kicz i kicz.
Osobiście dorzuciłabym też romanse dla nastolatek w stolu "Pamiętnika książniczki", ale to już moje prywatne zdanie Wink
Jest coś takiego jak książka o Billu z Tokio Hotel? O_o Kto to napisał?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinka
Szlama



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Mojego Pokoju

PostWysłany: Czw 20:41, 26 Paź 2006    Temat postu:

Najbardziej kiczowatą książką był "Pierścień z krwawnikiem". Totalna bzdura, ani jednej sympatycznej postaci, dziwne opisy i porównania. Nie polecam!
A i jeszcze "Kłopoty z chłopakami". Przeczytana przez przypadek. Moja siostra ją pożyczyła, a ja czytam wszystko co mi w ręce wpadnie. Jezzzu, jaka głupota! Strasznie wnerwiająca książka. Postacie zachowują się nienaturalnie.
No, i jest jeszcze coś takiego jak "Proroctwo kamieni" czy coś w tym stylu, ale nie można autorkę winić za kiczowatość, bo jak to pisała miała 12 lat, więc... *bez komentarza*
Cytat:
"Światy Chrestomaniciego" Diana Wynne Jones (seria książek)

Czytałam jedną (pierwszą chyba) i nie wydawała mi się najgorsza, może nie była wysokich lotów, ale nie jakaś wyjątkowo kiczowata.
A co do "Pamiętnika księżniczki" to uważam, że to taka lekka, łatwa, przyjemna, ale zdecydowanie dość pusta książka. Jednak ja sięgam zazwyczaj po takie książki jak mam cięższy dzień i nie mam ochoty na myślenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vardamerethiel
Niewymowny



Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Pią 9:15, 27 Paź 2006    Temat postu:

Diane Wynne Jones, to ja akurat polubiłam bardzo po "Ruchomym Zamku Howl'a" więc po niej zdecydowanie nie będę jechać. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zakochany Remus
Szlama



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z łzy pawia.

PostWysłany: Pią 23:46, 27 Paź 2006    Temat postu:

Szczerze? Nie wiem, czy jest taka, jednak obserwując zdumiewające nagromadzenie się wśród społeczności blogowiczów tematyki związanej z Tokio Hotel, mogę tylko domyślać się, iż taka biografia została już stworzona.
A fanek tegoż... zespołu nie brakuje. Z pewnością wielce interesujące będzie dowiedzenie się o lubionym smaku dżemu Billy'a albo jego rzekomo smutnym dzieciństwie, w którym rodzice kupowali mu klocki lego w kolorze niebieskim, a on marzył o zielonym.
Totalna głupota, strata czasu i marnotractwo papieru.
A, przypomniało mi się, iż istnieją lektury, których czytanie moim zdaniem jest czystym idiotyzmem. Mam na myśli:
a). Sienkiewicza,
b). Żeromskiego,
c). Nałkowską.
Jak wpadnę na inne pomysły z przyjemnością się z nimi podzielę.

Pozdrawiam,
zakochany Remus


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinka
Szlama



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z Mojego Pokoju

PostWysłany: Sob 19:20, 28 Paź 2006    Temat postu:

Dlaczego uważasz, że czytanie Żeromskiego czy Sienkiewicza to idiotyzm? Nie piszą może jakos specjalnie porywająco, ale jednak byli to wielcy pisarze i strworzyli wiele godnych uwagi dzieł.
A jeśli już nawet nie czyta się tego z przyjemnością, to niektóre ich książki warto znać. Ludzie często odwołują się do nich, więc wtedy wie się co i jak.
No, i jeszcze jedno... Jak tu porównywać Sienkiewicza do "Pamiętnika księżniczki"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vardamerethiel
Niewymowny



Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Sob 20:33, 28 Paź 2006    Temat postu:

Oj! Żeromskiego to bym za „Ludzi Bezdomnych” pojechała, bo naprawdę ciężko mi było przebrnąć, Nałkowska przede mną, ale co do Sienkiewicza, to go naprawdę lubię, szczególnie Trylogię, Krzyżaków, taki... Sarmacki western, bajerka. Very Happy Poza tym ja mam fioła na punkcie historii, trochę co prawda zakłamywał, ale i tak pod tym względem dobrze się czytało. Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vardamerethiel dnia Wto 0:02, 21 Lis 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zakochany Remus
Szlama



Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z łzy pawia.

PostWysłany: Pią 0:44, 17 Lis 2006    Temat postu:

Czemu czytanie Sienkiewicza to dla mnie czysty idiotyzm? Ponieważ ta książka nic nie wnosi. Opisuje dzieje fikcyjnego bohatera, który nie wiadomo ile razy otrzymał śmiertelne ciosy, a i tak przeżył. Do tego słownictwo wydaje się dla mnie być nie do przebrnięcia. Nie potrafię.
Żeromski? Cóż... Potraktuję to pytanie jako retoryczne, ponieważ wszystko zależy od osobistych preferencji. Nie chcę nikogo obrażać.
Uważam, że książki obydwu twórców są niewartościowe. I nawet wyjaśnienie, iż pisali dla "pokrzepienia serc" i "takie były czasy", nie zmieni moich poglądów i gustów.
Dodam tylko, że mój brat wprost ubóstwia dzieła tych artysów. Nie, nie robię mu krzywdy z tego powodu. On mi również, gdy czytam poezję, której on nienawidzi.

Pozdrawiam,
z szacunkiem zakochany Remus


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lochy Strona Główna -> Myślodsiewnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin